środa, 27 lutego 2013

Manicure Express by OPI

Piękne, zadbane dłonie bez konieczności umawiania się na wizytę? Wszystko to w Manicure Express by OPI :)
zdjęcie pochodzi ze strony opinails.pl
Jeden z tych salonów znajduje się tuż obok mojej firmy, dlatego wracając do domu czy nawet w porze lunchu mogę wyskoczyć na stosunkowo niedrogi manicure z użyciem moich ulubionych lakierów OPI.
Miła atmosfera, wysoka jakość usług oraz całe mnóstwo kolorowych lakierów to coś co lubię :)

Za manicure z malowaniem zapłaciłam 45zł, więc najgorzej nie jest. Samo malowanie kosztuje 15zł, więc po kilku dniach po samym manicure można zgłosić się po nowy kolor :)

Korzystałyście? Jak Wam się podoba? :)

piątek, 22 lutego 2013

Ombre hair by Wilcza 18/1

Eleganckie i luksusowe miejsce pełne utalentowanych i kreatywnych ludzi, w którym poczujesz się jak w domu? Salon fryzjerski WILCZA 18/1. Miejsce, w którym możesz przede wszystkim zmienić swoją fryzurę, ale także zjeść pyszne, domowe ciasto oraz wypić wyśmienitą kawę- z dobrą gazetą w ręku!






Tak oto dzisiaj oddałam się w ręce Piotra Hulla, by pogłębić efekt ombre hair :)







Jestem bardzo zadowolona z efektu! Poprzednie ombre było bardzo delikatne i pomogło mi przyzwyczaić się do jaśniejszych końcówek, a dzisiejszy efekt był moim docelowym i wymarzonym!
Powiem szczerze, że zawsze wychodząc z salonu Wilcza 18/1 jestem bardzo zadowolona :) Perfekcyjne cięcie to coś, co cenię sobie najbardziej!



A Wam jak się podoba? ;)

niedziela, 17 lutego 2013

sobota, 16 lutego 2013

Catering

Ufff, skończyłam z pracą na dziś :)

2 talerze kanapek, talerz tortill, talerz tartaletek wytrawnych oraz 2 talerze słodkiego bufetu :) Dla 10 osób na spotkanie biznesowe.


Tortille z: pieczoną piersią kurczaka, szynką dojrzewającą oraz łososiem wędzonym.


Do wyboru do koloru: pasztet z żurawiną, szynka z indyka, pieczona pierś z kurczaka, łosoś wędzony, pasta z tuńczyka, mozarella, ser pleśniowy.


Sernik z wiśniami, kruche ciastka z marmoladą owocową, palmiery z cukrem i cynamonem oraz francuskie ciasteczka z brzoskwiniami.


Jestem dumna! Dobranoc!

czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowe palmiery :)

Chyba najprostsze ciastka jakie miałam okazję robić, a jakie ładne i smaczne! :)
Przepis pochodzi ze strony kotlet.tv .
Gotowe ciasto francuskie, brązowy cukier i cynamon- nic więcej nie potrzeba :) Ciasto układam na papierze do pieczenie, obsypuję cukrem i cynamonem i zaginam do środka.


 Następnie czynność powtarzam aż powstanie ślimaczek :)


Na koniec kroję, układam na papierze w odstępie kilku centymetrów i wkładam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni w opcji termoobiegu.


Tak pięknie rosną już po 10 minutach, a jak się zarumieniam obracam je na drugą stronę.


 Taaadaam! :) Efekt końcowy. Za trochę ponad 3 zł mam 30 pysznych ciastek ;)


środa, 13 lutego 2013

Černá hora & Špindlerův Mlýn

Oto kilka zdjęć z mojej wyprawy do Czech :) Misja zakończyła się sukcesem: nauczyłam się jeździć na nartach! :) Ponad to złapałam bakcyla i już zacieram ręce na kolejny wypad! :)
Polecacie jakieś miejsca dla niezaawansowanej narciarki? ;)











środa, 6 lutego 2013

Kocie życie

 Mocha



Tadziolek



Czy te oczy mogą kłamać? ;)


Nowa inteligentna zabawka z Tchibo- kuleczki najlepiej turlają się w nocy ;)


A jutro jedziemy na kilkudniowe wakacje do kociego kumpla i psiego intruza ;)

Green Pharmacy Eliksir ziołowy do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych

Jakiś czas temu skuszona promocją w drogerii Natura zdecydowałam się kupić ziołowy eliksir do włosów Green Pharmacy. Do wyboru były dwie wersje: wzmacniająca oraz do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych. Zdecydowałam się na tę drugą, ponieważ po zafarbowaniu końcówek moje włosy stały się suche i łamliwe, a ich rozczesywanie stało się jeszcze bardziej kłopotliwe.

Opis producenta
Koszyczek rumianku, podbiał zwyczajny, kiełki pszenicy, kłącze tataraku.
Ziołowy preparat wyprodukowany według receptur ze starych ksiąg zielarskich.
Wzmacnia włosy i odbudowuje, zapobiega ich wypadaniu. Mikroelementy naturalnego i specjalnego kompleksu roślinnego oraz witamin grupy B z bogatego ekstraktu kiełków pszenicy doskonale odżywiają, regenerują skórę głowy i mieszki włosowe, zwiększają aktywność cebulek, dają witalność od nasady aż po końce, zmniejsza się łupież i łojotok. Eliksir nie obciąża i nie skleja. Efektem regularnego stosowania są zdrowe, gęste, elastyczne i pełne blasku włosy.

Skład
Aqua, Chamomilla Recruita Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Tussilado Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, Acorus Calamus Root Extract, Polysorbate 20, Disodium EDTA, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl, 3-cyclohexene Carboxaldehyde.

 
Zachęcił mnie przede wszystkim skład z ekstraktami i substancjami aktywnymi na początku składu.
 Eliksirem spryskuję umyte, wilgotne włosy. Aplikacja jest bardzo prosta i przyjemna, a sam eliksir ma przyjemny, ziołowy zapach i delikatnie brązowy kolor. Włosy o wiele łatwiej się rozczesują, są wyraźnie nawilżone i przede wszystkim wzmocnione. Eliksir mocno wsparł mnie w walce z nadmiernym wypadaniem włosów. Jeszcze w listopadzie wypadało mi blisko 200 włosów dziennie, a włosów wyraźnie ubywało. Obecnie wypada mi maksymalnie 50 włosów dziennie i dojść do takiego stanu pomógł mi ziołowy eliksir.
250 ml płynu nabywam za niecałe 8 zł, więc cena jest korzystna.
Postanowiłam je jednak ulepszyć ;) Wystarczyło po kilka kropli kwasu hialuronowego 1,5%, ekstraktu z aloesu oraz mleczanu sodu, a eliksir zamienił się kosmetyk idealny :) Nawilża jeszcze lepiej, a włosy po niej są dodatkowo bardzo miękkie, lejące.
Polecam zarówno w standardowej wersji jak i z dodatkami :)